2016-05-29
Podróż Wenecja. LOT-em tam i z powrotem
Opisywane miejsca:
(6456 km)
Typ: Inna
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Twój komentarz brzmi jak piękna muzyka...bardzo dziękuję :)
-
Piękne te nowe dodane zdjecia kanału Grande:)) Podziwiam,tym bardziej,że robione z wody z płynącego szybko tramwaju wodnego.Wspaniałe pałace pięknie skadrowane i wyprostowane,co bardzo cenię:)
Brawo! Bravissimo :))) -
Wenecja zawsze piękna, udany lot
-
Gratuluję wspaniałej wyprawy:) Szybko,pięknie i skutecznie :))
Pozdrawiam majowo:) -
Pojutrze :)
-
...a kiedy kolejna "szalona środa"?...
-
...czyli nie ma rady, trza pojechać i się rozpatrzyć na miejscu! ... :-) ...
-
Gondolierzy nie śpiewali (nie byli w stanie konkurować z turkoczącymi non-stop kółkami ciągnionych we wszystkie strony walizek). Gołębi też było niewiele, nie miały gdzie siadać....cały plac był zajęty przez ludzkie stopy ;) Musicie trochę zweryfikować swoje wyobrażenia o Wenecji ;)
-
...i gruchaniu gołębi, i pomstowaniu turystów przez te gołębie potraktowanych z góry ... :-) ...
-
o śpiewie gondolierów już nie wspominając...
-
...oprócz tętnienia zapewne i pluskanie słychać ... :-) ...
-
Piotrze, Wenecja tętni życiem prawie przez całą dobę...
-
...swoją drogą, ciekawe, w którym mieście dzieje się akacja "Nocy w Wenecji", tym czystym i pachnącym, czy tym, powiedzmy, z zatrzęsieniem kotów ... :-) ...
-
cieszę się, że pomogło....
-
Jak widzisz, skorzystałam z dobrej rady ;) Nocowałam na Lido. To był dobry pomysł :)
-
super relacja, byłam w Wenecji kilkukrotnie, ale ze 30 lat temu. Trzeba by pojechać jeszcze raz.
Gdzie nocowałaś? -
W kwietniu nie śmierdziało ani trochę a kanały były czyściutkie. Koty całkowicie zniknęły, jakby ktoś pytał, bo kiedyś było ich w Wenecji zatrzęsienie. Czy to miało jakiś związek z brzydkimi zapachami? Podejrzewam, że duży...
Miałyśmy szczęście :) -
Byłem ze trzy razy, ale nawet 33 nie byłoby dość. Pozdrawiam
-
Masz rację,turyści nie dostrzegają jak ciężko żyje się w Wenecji.Ja tam trafiłam w czasie pięknych,wrześniowych dni, zachwycałam się odbiciami w wodzie i śpiewem gondolierów.Wenecja mnie zauroczyła.
Starałam się nie patrzeć na odpadające tynki,wszechobecną pleśń i płynące w kanałach śmieci.
Zobaczyłam piękną Wenecję.
Moja znajoma,która marzyła o tym mieście ,trafiła tam,kiedy plac św.Marka zalany był wodą,która wlewała się do kaloszy,a wiatr porwał parasol i mało się nie utopiła.Miała dosyć,nie tak wyobrażała sobie to romantyczne miejsce.
My miałyśmy szczęście-) -
...słyszałem też opinię, że Wenecja to najbardziej śmierdzące miasto, przynajmniej w Europie, tyle że nikt nie zwraca na to uwagi ... :-) ...
...a do podróży oczywiście wrócę!... -
O tym wszystkim, co napisałaś, wiem. Mimo to, nie odniosłam tam, na miejscu, przygnębiającego wrażenia. Pewnie, gdybym została w Wenecji nieco dłużej, zobaczyłabym znacznie więcej i ten obraz nie byłby już taki różowy. Większość z nas jest ciekawa tego miasta i marzy o tym by je choć raz w życiu zobaczyć. Mnie, szczęśliwie to się udało :)
-
Cieszę się,że będzie więcej!
Wenecję można pokochać i wracać do niej...można być jeden raz i wystarczy.
Ja byłam we wrześniu,tłumy turystów wręcz mnie przeraziły.
Podobno każdego dnia wyprowadza się z tego miasta jeden mieszkaniec.Ceny mieszkań są ogromne.Wenecja jest zalewana,podtapiana.Chodziłam po niesamowicie wąskich uliczkach,do których nigdy nie dociera słońce.Wilgoć,wilgoć,wilgoć...to nie jest miasto dla starych ludzi.Wszędzie mosty i mosteczki,mało zieleni.
Z drugiej strony Wenecja to cud,który trzeba zobaczyć.Jest tu jakaś magia.Kręci się tu filmy,bierze śluby,ceny hoteli przyprawiają o zawrót głowy.Słynny festiwal filmowy przyciąga tłumy.Zabytki zachwycają.Życie w tym mieście raczej nie.
Dzięki za piękne obrazki z Wenecji i przywołanie wspomnień...:-)